Hej !
Dawno nie było aktualizacji mojej pielęgnacji włosów, także dzisiaj przychodzę z takim postem. Zapraszam do czytania.
Na początek kilka słów o moich włosach.
Coraz dłuższe, farbowane dwa tygodnie temu. Od góry normalne, na dole przesuszone przez ostatnie dwa szampony które miałam okazję używać. Są grube i nie mam problemów z nadaniem im objętości.
Szampon które aktualnie używam to szampon GARNIER ULTIMATE BLENDS do włosów farbowanych . Jak na razie sprawdza się dobrze. Zobaczymy jak będzie dalej.
Odżywka która była dołączona do farby . Po użyciu jej nie mam problemów z rozczesaniem ich. Włosy są miękkie, kruche i dociążone. Używam jej od połowy włosów.
Maskę KALLOS nakładam zazwyczaj przed myciem na około 5-60 minut. W zależności od moich chęci. Recenzja tego produktu jest już u mnie na blogu.
Ostatnim krokiem jest spryskanie włosów. Do tego celu używam mgiełki Herbal care. Faktycznie włosy po tej odżywce wydają się mocniejsze i mniej wypadają. Polecam wypróbować jeśli macie z tym problem.
Jak na razie tak prezentuje się moja pielęgnacja. Jak dla mnie jest to absolutne minimum.
A Wy co polecacie na porost włosów ? Z czym się zmagacie jeśli chodzi o Wasze włosy ?
Ładne masz włosy!
OdpowiedzUsuńTestuje teraz szampony i maski babuszki agafi. Kallosa tego mam szampon i jestem z niego bardzo zadowolona. Jest do czestego mycia. Tego garniera jeszcze nie mialam ale. Z checia wyprobuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa tą maskę waniliową i ja mam ochotę.
OdpowiedzUsuńja się zmagam aktualnie ze wszystkim.. z wypadaniem, zniszczeniem i łuszczycą :(
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńMaski Kallos bardzo lubię i często u mnie goszczą :-)
OdpowiedzUsuńzainteresowała mnie owa mgiełka ze zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńmaskę kallos muszę sobie zakupić w końcu. ale masz grube włosy!
OdpowiedzUsuńSandicious
sama używam i uwielbiam kallosa :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
piekne wlosy, ja moge polecic olejek morrocaoil ale to nie na porost
OdpowiedzUsuńNa porost włosów i ich wzmocnienie polecam kozieradkę, ale stymulującą serię kosmetyków L'anza ;)
OdpowiedzUsuńOjjj - nie lubię SZAMPONÓW z GARNIERA - zupełnie nie służą moim włosom...
OdpowiedzUsuńza kallosem nie przepadam, a garniera dawno już nie miałam:P
OdpowiedzUsuńNa porost używam wcierki Jantar :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się coś co by pobudziło moje włosy do działania...
OdpowiedzUsuńMaski Kallosa się u mnie nie sprawdzają.
nie cierpie tych Garnierów, robią mi przyklap włosów
OdpowiedzUsuńi tak samo jest z Schaumami niestety
Nie przepadam za kosmetykami koncenru L'Oreal, choć był czas, że uwielbiałam szampony i odżywki Fructis, do tej pory lubię ich zapachy. Ale kosmetyki tej marki dawno juz nie gościły w mojej łazience (uwielbiam jedynie szampon z linii profesjonalnel Intense Repair).
OdpowiedzUsuńZa to maskę Kallos kocham, obecnie mam czekoladową i resztkę odlewki bananowej. Obydwie są świetne.
Też przyspieszam porost, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNa wcierkę Jantar zbieram się już długo..
OdpowiedzUsuń